Tubbs Flex NRG 24"

— Pokaż tekst oryginalny

Testowaliśmy rakiety śnieżne Tubbs FLEX NRG i TRK 24” z grupą 3 osób na polecenie Sami Halén (Oittaa) i byliśmy pozytywnie zaskoczeni. Impreza odbyła się 6 stycznia 2009 r. w okolicy, 8h bieg na orientację Rogaine zorganizowany przez dziewczyny z Rasti-Jyry w dość odważnym, ale wymagającym terenie ze wzgórzem, wodą, otwartą przestrzenią i odrobiną buszu po drodze. Było tylko kilka odcinków drogi. Śnieg miał 30-50 cm i miał stosunkowo lekką warstwę powierzchniową około 15-20 cm i kilka wyraźnie cięższych warstw poniżej. Nawet na takich głębokościach buty sprawdzają się w naszym celu, czyli do nawigacji w naszym zamkniętym sensie, mimo że reklama mówi, że jest przeznaczona do „nordic walking” na twardych platformach. Większy but z pewnością nosiłby lepiej, ale te były doskonałe do nawigacji ze względu na swoje niewielkie rozmiary, mogły zmieścić się w złych miejscach, takich jak przecinające się podmuchy wiatru. Charakterystyki wspinaczkowe były również doskonałe; cudownie wspiął się na strome tzw. nachylenie „napęd na cztery koła”. Wejście w dół było również spowodowane miękką, szybko poruszającą się, elastyczną rufą. Bez rakiet śnieżnych nie mielibyśmy czasu na zebranie tylu kleszczy w tym samym czasie. Zaawansowani biegacze na orientację na nartach nie poradzili sobie w tym terenie ze zwinnymi rakietami śnieżnymi. Buty zapewniały odpowiednią bazę do wysiłku. Wziąłbym tylko większe rakiety śnieżne w bardziej otwarty i terenowy teren, a nawet wtedy tylko wtedy, gdy narty nie byłyby dostępne. Oto "raport wyścigowy" na ten temat, jeśli jesteś zainteresowany: http://lupusextreme.blogspot.com/2010/01/loppiais-rogainingin-raportti.html