Inov-8
50 produktów
Ogólna ocena | (12 ocen(y)) |
An evolution of the multi award-winning TERRAULTRA G 260, the new TERRAULTRA G 270 ultra running shoe delivers more grip, more cushioning, more bounce and more comfort. Several small, yet crucially detailed, improvements have made a big difference. Those improvements include the improved use of revolutionary Graphene-Grip rubber and a new plush cushioning foam that gives greater energy return for longer. This is the ultimate shoe for big trail miles. The best just got even better.
Fit Scale: 5
Drop: 0mm
Midsole Stack: 12mm / 12mm
Footbed: 6mm POWER FOOTBED
Lug Depth: 4mm
Intended Use: Hard and Rocky, Paths and Trails, Road
Midsole: POWERFLOW MAX
Outsole: GRAPHENE GRIP
Weight: 270g / shoe
Ogólna ocena | ☆☆☆☆☆ |
Ogólna ocena |
Dobra przyczepność, szybkoschnąca, wytrzymałe materiały, doskonały pantofel na długie spacery. Nadaje się również do biegania, ale obszerne kopyto wymaga przynajmniej ciasnego nagrywania. Podczas chodzenia wymieniłem wkładki na wkładki do butów ochronnych Jalas, które poprawiają dopasowanie pięty podczas chodzenia.
Ogólna ocena |
Zamówiłem je jako następcę Terraultra G260, które zaczynają być tak noszone, że nie mogą już latać w ultria. Czekałem więc tylko na nieco zaktualizowaną wersję. Rozczarowanie było wielkie, ponieważ z mojego punktu widzenia były one całkowicie niegodne. Zawężenie ostatniego, a zwłaszcza końcówka, jako pierwsze mnie zaskoczyło. Według Inov-8 ich „dopasowanie” w ich skali zmieniło się z 4 na 5, a ja już wcześniej bałem się buta, który był już za szeroki. Było to jednak wyraźnie węższe niż G260, w tym samym rozmiarze. Nawet porównując je równolegle, było to oczywiste, a na stopie od razu zostało to zauważone. Mogłem żyć z tym węższym modelem niż wcześniej (G260 też był dla mnie dość obszerny), ale na tym problemy się nie skończyły. Górna część buta, czyli język, to cienka i twarda plastikowa klapka w nowej wersji zamiast starej tradycyjnej miękkiej. Natychmiast ciążyło mi na nogach. Próbowałem poluzować paski i zrobić oszczędzającą miejsce wersję nagrania u góry nogawki, ale konstrukcja tego modelu była tak dziwna, że to też nie pomogło. Ostatnim i najmniejszym problemem, o którym jednak wspomnę, był trudniejszy punkt pod piętą, zwłaszcza w drugim bucie, prawdopodobnie we wkładce. Nie zacząłem tego bardziej szczegółowo badać, ponieważ i tak stwierdziłem już, że nie mogę nosić tych butów. Testowałem je tylko w domu w środku i już w tym czasie moja druga noga była tak obolała, że niestety musiałem je odnawiać.